
Wprowadzanie zieleni do miast obejmuje coraz to nowsze, nawet niewielkie obszary. Przykładem zagospodarowania takiej przestrzeni jest zielone zadaszenie budynku mieszkalnego na nowojorskim Manhattanie. Projekt czerpiący inspiracje z pobliskiego High Line został stworzony przez lokalne Future Green Studio.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ogrody Anny w centrum zabytkowej Łodzi od Medusa Group
Zielone zadaszenie będące miejską łąką
Odniesienie do wspomnianego High Line nie było jedynym, z którego czerpali architekci projektujący zielone zadaszenie. Nawiązali oni również do historii okolicy, która związana jest z szeroko rozumianym przemysłem mięsnym. Struktura zielonego zadaszenia nawiązuje do platform, z których załadowywano towar. Jest to solidna, industrialna konstrukcja, która do swojej surowej formy przyjęła bogatą zieleń: winorośl, polne kwiaty, dzikie rośliny i stworzyła formę miejskiej, naturalnej łąki. Główna konstrukcja stropu również zyskała ciekawą formę. Zostały w niej utworzone świetliki w kształcie przypominającym poziomice na mapie, które w naturalny sposób korespondują z nasadzeniami. Dodatkowo przebija się przez nich światło dziennie oraz swobodnie zwisają rośliny, dając wrażenie przenikania przestrzeni.

Roślinność zielonego zadaszenia
Nasadzenia na zielonym zadaszeniu zostały wykonane gęsto, co wpisuje się w charakter miejskiej dziczy. Postawiono na gatunki z bujnym rozrostem, których rozwój i kwitnienie uzależniony jest od pór dnia oraz roku. Dzięki temu dostosowują się do rytmu okolicy. Zielone zadaszenie jest nawadniane naturalnie, zbierając i przesyłając dalej wodę deszczową. Stanowi też przestrzeń dla licznych owadów, które w zielonym zadaszeniu mogą swobodnie bytować.

Zielone zadaszenie – metryczka projektu
Lokalizacja: Nowy Jork / USA
Projekt: Future Green Studio
Współpraca: DDG Partners, Future Perfect
Typ: przestrzeń miejska
Rok budowy: 2013
Zdjęcia: Future Green Studio (https://www.futuregreenstudio.com/design/345-meatpacking/)

Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Komentarze