
Niemal każdemu z nas wiosna kojarzy się ze słoneczną pogodą i ożywaniem zieleni w naszej przestrzeni. Mimo to może zaskoczyć nas również zdewastowanym trawnikiem. Po stopnieniu śniegu naszym oczom mogą ukazać się ubytki w trawie - „łyse placki”, ślady pleśni i pożółkła trawa. Jak się okazuje można temu zapobiegać. Prezentujemy Państwu 5 zalecanych zabiegów, dzięki którym nasz trawnik bezpieczniej przetrwa zimę.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Projektowanie krajobrazu na zimę
Najlepszą porą na przygotowanie trawnika do nadchodzącej zimy jest późna jesień. Dzięki specjalnym zabiegom trawnik nie tylko bezpiecznie przezimuje, ale również będzie wzmocniony na wiosnę. Warto jednak pamiętać, że w kontekście jesieni podstawą jest regularne grabienie zalegających na trawniku liści, które blokując dopływ promieni słonecznych, ograniczając proces fotosyntezy. Specjaliści zalecają również następujące zabiegi:

1) Jesienne nawożenie
Jak się okazuje nawożenie trawnika na jesień ma wiele sprzecznych opinii. Niektórzy twierdzą, że należy redukować zawartości azotu w przeznaczonych na tę porę roku nawozach lub też zrezygnować z jakiegokolwiek nawożenia przed zimą.
Na podstawie wieloletniego doświadczenia ekspertów w tej dziedzinie powyższe stwierdzenia należy zdecydowanie odrzucić, bowiem nawożenie trawy na jesień ma ogromne znaczenie i w żadnym przypadku nie powinno być eliminowane. Jesienią trawy regenerują się po letnim stresie (susza, upały, choroby). Dobrze odżywiona trawa robi zapasy węglowodanów w pędach i źdźbłach. A to z kolei chroni ją przed zmarznięciem i grzybicą.
Pojawia się wiele sprzecznych opinii, że trawa na jesień nie potrzebuje azotu, ponieważ nie rośnie. Jest to kompletna bzdura – jesienna dawka azotu jest dla niej szczególnie ważna. Dlatego też warto wybierać odżywki z dużą dawką tego pierwiastka. Najlepiej, aby azot był w postaci wolno rozpuszczalnej, otoczkowane granulki. Zalecaną formułą nawozu jest również ta, która uwzględnia wyższą zawartość potasu. Składnik ten potęguje odporność roślin na mróz.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zasady komponowania małej przestrzeni ogrodowej
2) Zabieg aeracji
Przed zimą warto wykonać aerację. Zabieg ten polega na napowietrzeniu gleby i tym samym pobudzeniu trawy do krzewienia się. Aeracja jest niezwykle pożyteczna: zwiększa odporność trawnika na suszę, ułatwia drenaż wody oraz podnosi efektywność działania nawozów. Warto jeszcze dodać, że zapobiega tworzeniu się tzw. „filcu”, który utrudnia działanie organizmów odpowiedzialnych za naturalne procesy rozkładowe, a to z kolei prowadzi do rozwijania się chorób trawnika.
Jak to wygląda w praktyce? Wykonuje się ją za pomocą specjalnych narzędzi zwanych aeratorami (można taki wypożyczyć w firmie ogrodniczej lub zakupić wersję „mniej profesjonalną” w centrum ogrodniczym). Bolce aeratora wyrzucają czopy gleby, a także nacinają korzenie darni. Dzięki temu stymulują ich rozrost. Dzieje się tak, ponieważ trawa dąży do zapełnienia powstałych przerw i szybko rozwija nowe odrosty. Zależnie od podłoża stosuje się następujący system: dla podłoża luźnego 120-130 otworów/m² i 180-200 otworów/m² dla podłoża cięższego. Napowietrzanie trawnika najlepiej wykonywać dwa razy w roku: wiosną i jesienią.
3) Uzupełnianie ubytków
Jesień jest również doskonałą porą na uzupełnienie powstałych przez sezon ubytków w darni - „łysych placków”. Trawę warto dosiewać bezpośrednio po aeracji. Gleba jest wówczas doskonale napowietrzona, co wpływa korzystnie na wzrost nowych roślin. Trzeba również dodać, że wschodzenie nowej trawie ułatwiają większe opady deszczu na jesień i brak wiosennych chwastów.

4) Zabieg wertykulacji
Obok aeracji, istotny zabiegiem warunkującym zdrowie naszej trawy jest wertykulacja. Polega ona na pionowym przecinaniu darni na głębokości 3-6 cm. Dzięki temu z trawnika można częściowo usunąć próchnicę powierzchniową – nagromadzone resztki martwej materii, z których tworzy się utrudniający drenaż i dostęp powietrza do korzeni „filc”. Wertykulację przeprowadza się wiosną i jesienią, za pomocą specjalnych narzędzi – wertykulatorów (podobnie, jak aeratory można wypożyczyć lub kupić). Przed zabiegiem nie tylko usuwa się z trawnika wszelkie gałęzie i kamienie, ale też kosi się go na wysokość ok. 3 cm. Po wertykulacji trawnik należy dokładnie oczyścić i zgrabić wszelkie pozostałości obumarłych roślin.
5) Ostatnie koszenie
Przed zimą należy również odpowiednio skosić trawnik. Powinno się je wykonać wówczas, gdy zielona część trawy przestanie już rosnąć. Jest to o tyle ważne, że trawa przycięta przed zimą zbyt krótko może mieć problemy z przezimowaniem i będzie narażona na przemarzanie korzeni. Gdzie jest zatem złoty środek?
Najlepiej jeśli trawa na zimę będzie miała około 4 cm. Jest to optymalna wysokość, dzięki której nie będzie narażona na wiele niekorzystnych czynników, takich jak np.: niska temperatura. Ostatnie przedzimowe koszenie warto zrobić w drugiej połowie października lub nawet w listopadzie – wszystko oczywiście zależy od warunków pogodowych.
W tematyce przygotowania trawników do zimowania niestety nadal pokutuje wiele mitów, z którymi należy się rozprawić. Trawa na jesień wymaga szczególnej pielęgnacji, która zagwarantuje jej doskonały wzrost na wiosnę. Jest to ważne dla tych, którzy uważają, że zadbany trawnik jest prawdziwą wizytówką domu.
Źródło: Grassland Farms
Podoba Ci się nasza działalność ? Postaw kawę dla Grupy Sztuka Architektury!
Komentarze