Kto powiedział, że ogród w zabudowie bliźniaczej nie może być przytulny i pełen prywatności? Dowodem na to jest projekt pracowni Zieleń Do Kwadratu. Realizacja, choć nieduża, czaruje swoim urokiem.

Ogrody w zabudowie szeregowej wbrew pozorom mogą stanowić duże wyzwanie projektowe. Od tych niedużych zielonych przestrzeni przy domu oczekuje się szeregu funkcjonalności, a przy tym dużej dozy prywatności. Na szczęście pracownia architektury krajobrazu "Zieleń Do Kwadratu" wie, jak poradzić sobie z takim zadaniem. Zespół projektowy w składzie Olena Zapolska i Jan Kocieniewski zaprojektował uroczy i niezwykle kameralny ogród mając do dyspozycji zaledwie 60 m2. W projektowanej przestrzeni nie brakuje niczego, a na dodatek wnętrze jest przytulne i estetyczne.

Zaprojektowany ogród zlokalizowany jest w Krakowie, w dzielnicy Pychowice, przy budynku w zabudowie szeregowo-bliźniaczej. Charakteryzuje się różnicą poziomów pomiędzy budynkiem i gruntem. Z tego powodu postanowiono zbudować drewniany taras, który nie tylko stanowi płynne przejście z wnętrza domu do dalszej części ogrodu, ale też optycznie porządkuje przestrzeń.

Funkcjonalny podział ogrodu

Wielopoziomowość ogrodu sprawia, że w naturalny sposób udało się wydzielić odpowiednie strefy funkcjonalne. Pojawiają się obszary do odpoczynku w postaci miejsca na leżaki i usytuowanej pod ażurową konstrukcją przestrzeni z pufami do wspólnego spożywania posiłków. W ogrodzie zaplanowane zostało również miejsce zabaw z piaskownicą i tablicą kredową. Jak na przydomowy ogródek przystało, pojawiają się tutaj donice z ziołami oraz zakątek z roślinami jadalnymi. Domownicy mogą również poczytać książkę przysiadając na ławce w zacisznym zakątku, w cieniu brzozy.

Projektanci postawili na nowoczesny wygląd ogrodu, jednak zamiast surowych rozwiązań i bezwarunkowej geometrii, do uzyskania efektu współczesnej estetyki dobrali dużo bardziej kameralne formy. Ciepłe drewno tarasu odgrywa niebagatelne znaczenie w odbiorze przestrzeni. Uzupełnieniem są elementy małej architektury, które zaprezentowano w grafitowo-czarnej kolorystyce. Dla uzyskania ciemnego kontrastu architekci postawili na rośliny w „czarnych” odmianach. Pojawiają się tutaj berberysy, czarne orliki, grujecznik, liliowce oraz sezonowy paciorecznik.

Chociaż przydomowy ogródek daje wrażenie bardzo kameralnego i przytulnego, zachowana jest w nim zasada geometryczności. Przestrzeń trawnika obrysowują prostolinijnie poprowadzone rabaty i strefy nasadzeń. Wybrane zostały proste formy wyposażenia oraz małej architektury, dobrze wpisujące się we współczesne trendy projektowe. Ażurowe konstrukcje mają pełnić funkcję stelaża dla roślin pnących, takich jak bluszcz, czy winorośl japońska. Ich zadaniem jest zapewnienie prywatności i subtelne oddzielenie się od oczu sąsiadów.